Naszła mnie …


… dziwna myśl. Pamiętam jak odprowadzając w niedzielę Magdę do tramwaju powiedziałem, że nie lubię niezręcznej ciszy. Przychodzą mi wtedy do głowy głupoty, których najczęściej potem żałuję. Całe szczęście nie odważyłem się wtedy powiedzieć co za głupota mi akurat przyszła do głowy. Może powiem teraz. Otóż, pomyślałem sobie, że fajnie by było zaprosić jakąś fajną dziewczynę do kina, a że akurat "zupełnie przypadkiem" Magda była w pobliżu wybór padł na Nią. Stwierdzicie zapewne, że jestem niemożliwy … a kto powiedział, że jest inaczej?! Zapewne macie rację. Chodzi o to, że Magda bardzo mi się spodobała już od początku (czyli od obozu w Krompachach) i nawet jeśli ma już chłopaka to warto choćby przez chwilę spędzić miło czas z tą osóbką (a to jak do tej pory szło nieźle i bez zakłóceń :D)

,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *