A kiedy przyjdzie także po mnie …


…czyli : "miałem dziś próbę". Z początku klapa – jakiś zespół trenował przed koncertem od 8:00 do 12:00 więc musieliśmy zaczekać godzinę aż skończą. Potem okazało się, że nowy skład nie zna "jedynej" piosenki jaką gramy – Ice Queen. Ale rozkręciliśmy się i było super. Wprawdzie przerzuciliśmy się na "Zegarmistrza Światła" ale był to najgenialniejszy cover jaki moje uszy kiedykolwiek słyszały … tym bardziej, że grałem w nim solo na elektryku.

,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *