Dochodzę do kolejnych wniosków, które wżerają się w moją osobowość i tkwią tam nierozwiązane, nie poznane, nie zbadane. Jeden z nich dotknął mnie dzisiaj zaraz po wyjściu na film Ciało (kino Luna). Chwila wystarczyła aby w mojej czaszce zadomowiło się proste "fajnie mi się spędza z Tobą czas". Kto był adresatem? Dobrze wiesz kto … było o tym kawałek wyżej. Konsekwencje tego wniosku? Sam chciałbym wiedzieć. Ważne, że w najbliższym czasie może nadejść rozwiązanie tej zagadki … czyli kolejny wypad do kina. Tym razem atak zostanie przeprowadzony na "Gothica". Przy sprzyjającym wietrze całość odbędzie się w walentynki.