Zaczynam się denerwować


Jutro miałem być szczęśliwym człowiekiem. Póki co jestem lekko zasmucony. Co się wydarzyło? Dzwoniłem do Magdy. "Niestety nie ma jej teraz w domu, nie wiem kiedy wróci bo jej jeszcze dzisiaj nie widziałam … nic nie mówiła". Mówi się : bywa. Odczekałem odrobinę czasu (zostawiając jej mamie uprzednio prośbę aby Magda oddzwoniła do mnie jak tylko wróci) i wysłałem mesa z zapytaniem o jutro. Brak odpowiedzi skłonił mnie do puszczenia sygnału (na zegarze 21:30). Nadal głucho. Zaczynam się robić zazdrosny o to czy tego tajemniczego wyrywka czasu nie spędza z kimś innym. To mnie zabija. A jeśli coś Jej się stało?! Mam nadzieje, że nic, jest cała i zdrowa i że jutro uda nam się spędzić kilka chwil poza domem … razem.

Ponieważ głupio jest kasować posty na blogu postanowiłem go nieco uaktualnić. Magda była na osiemnastce koleżanki z podstawówki. I w tym miejscu wielkie przeprosiny Jej się należą za moje zwątpienie w tą Cudowną Kobietę.

,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *