Ambiwalencja uczuć


“Drogi pamiętniku. Piszę właśnie do Ciebie ponieważ nie został mi już nikt zaufany, komu mógłbym powierzyć moje tajemnice. Nawet tej rudej zołzie nie można już wierzyć. Zarzeka się, że wciąż jest moją ukochaną a tymczasem podkrada mi żaby z kredensu. Przekonałem się również o nieszczerości jej …”.
– HARRY! Co ty tam robisz w kącie, co!? Miałeś ziemniaki obierać … co tam masz? Pamiętnik, tak? A ile razy powtarzałam, zostaw te kretynizmy bo jeszcze na inteligenta wyrośniesz. To, że skończyłeś Hogward z wyróżnieniem trzy lata szybciej ode mnie nie musi oznaczać, że możesz leniuchować. Masz szczęście, że piszesz niewyraźnie bo znając twój charakter znów mnie obrażasz.
– Ale Hermiono …
– Żadnego ale … skoczysz teraz do Voldemorta po pomidory. Dziś ciężki dzień, idę na imprezę, musze umalować paznokcie, zdjąć obrączkę … a ty w tym czasie ogarniesz trochę ten bałagan … no już, już – zmykaj na stragan … zaraz przychodzi mój kochanek a ciebie ma wtedy niebyć, zrozumiano? Wróć z tymi pomidorami za jakieś 45 minut. No a teraz buziaki i miłego dnia słoneczko.

,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *