"Grusza a sprawa polska"


Wały Jagiellońskie – Grusza a sprawa polska

Kiedy wydam ostatnią złotówkę
I nie będę mieć nic do stracenia
Czy zostaną mi jeszcze na starość
Choć złudzenia

Gdy się stoczę na dno tego świata
Gdy zepchniecie mnie już na margines
Czy zrozumie ktoś moje szaleństwo
Całą winę

A tymczasem w tłumie pod gruszą
Leżę sobie na jednym z dwóch boków
I mam to co pod gruszą najświętsze
Święty spokój

A ta grusza rośnie i rośnie
I przesłania już prawie pół nieba
A tłum rośnie wraz z gruszą i leży
Tak jak trzeba

Gdy odleżę już swoje z nawiązką
Kiedy będę już gotów do drogi
Czy potrafią mnie jeszcze udźwignąć
Moje nogi

Może kiedyś w przypływie odwagi
Albo strachu stokrotnie większego
Znajdę w sobie dość sił by tę gruszę
Zrównać z ziemią

A póki co w cieniu pod gruszą
Zalegamy bezpiecznie odłogiem
Tylko patrzeć jak nam to leżenie
Wyjdzie bokiem

Ale nic to, śpijmy spokojnie
Byle co nas na szczęście nie rusza
Niechaj do snu kołysze nas nasza
Święta grusza

,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *