-
Zero, czyli nic
Bo właściwie niczego innego nie można byłoby powiedzieć o dniu, w którym wstaje się na 12.00 do szkółki a wraca z niej o 18.00. Daje to szerokie pole do popisu dla wszystkich mistrzów zapełniania resztek wolnego czasu możliwie najbardziej dracznymi wymysłami chorej wyobraźni twórców takich głupawek jak Scarry Movie czy Legaly Blond … kolejny dzień…
-
Miała być sesja a wyszło …
…nic nie wyszło. Wprawdzie z rana miałem spotkanie z koleżankami z liceum celem przekazania płyty z nagranym zakończeniem roku szkolnego przez byłe klasy czwarte … czyli z naszym. Spotkanie nieco się przedłużyło dzięki wciągającym rozmowom i umiejętności nawigacji w terenie zabudowanym (przemaszerowaliśmy spod rotundy aż na stare miasto) dzięki czemu spóźniłem się do dziadków na…
-
Ale za to niedziela
Dzisiaj trzeba było wcześnie wstawać, wybrać się pod Empik, poczekać na Magdę i spacerkiem na targi uczelniane na UW. Na targach poza zwiedzaniem, zebraniem do kieszeni ulotek wartych w punkcie skupu makulatury około 12 zł, zakupieniem jednego podręcznika do historii odwiedziliśmy stoisko chóru UW, na którym to służbę pełniła Gosia. Chwilę pogadaliśmy (Gosia wreszcie doczekała…
-
Zmęczyło mnie wymyślanie tytułów – piątek
Dzień był ciężki … trochę pod tym względem przypominał wywrotkę ołowiu. Sporo czasu spędziłem na plątaniu się w zeznaniach, tłumaczeniu się z niczego, szukaniu na siłę różnych rzeczy, zmienianiu osobowości i traceniu nadziei na dobry koniec spraw … nawet horoskopy mnie nie lubią.
-
Środa
Rozczarowanie – facet od informatyki mnie olał … najzwyczajniej sobie poszedł i zostawił nas z programem do zrobienia. Po zajęciach po raz kolejny wstąpiłem do Zbyszka (tym razem z kompaktem … i tym razem tez musiałem na niego poczekać). Zabawa przednia : patrzenie na skoki narciarskie i wyczekiwanie na mecz piłkarski. Poza tym patrzenie na…
-
Wtorek pełen niczego
Zaczęło się od wizyty u dziadków. To tam wpadłem na pomysł aby moją prackę zaliczeniową z informy napisać za pomocą bazy danych MsAccess zamiast w pliku tekstowym. Wieczorkiem zdarzył się nieprzyjemny incydent (widać jego część w komentarzach) : jako że GG lubi płatać figle użytkownikom moje postanowiło wyciąć mi numer i zablokować moją wspaniałą koleżanką…
-
Cień kobiet
I oto nadszedł wielki dzień. Dzień, w którym miałem dokonać rzeczy wielkiej, chwalebnej, zbawczej i nieziemskiej … czyli wpaść po lekcjach do Zbyszka. Ku memu zaskoczeniu pana ZW nie było w domu – był w odwiedzinach u dziadków. W zamian za to w mieszkaniu zastałem Ulę. Zachorzało jej się trochę (co było widać po oczach…
-
Can’t help falling in love with you
"Hal … czemu mamy uciekać?". "Nie wiem to nie ja zostawiłem ten przekaz" – odpowiedział Hal. "Ale co się wydarzy?". "Coś cudownego …". To fragment Odysei kosmicznej 2010 gdyby ktoś nie wiedział. Czemu zechciałem zacytować ten właśnie fragment? Ponieważ ma on bliski związek z tym co zdarzyło się dziś. Byłem w Zachęcie … i to…
-
Wanda co nie chciała … Jaśka
Z wielką nadzieją zgłosiłem się do odpowiedzi z matmy (tzn. wpisałem się na kartkę osób chętnych na pierwszej pozycji) co pomimo szczerych chęci zakończyło się klapą. Biblia ma coś w sobie : pierwsi będą ostatnimi – sprawdziło się doskonale. Dzięki systemowi pani Wandzi jej metoda wybierania chętnych plasowała mnie na ostatniej pozycji … trudna pozycja…
-
Zaliczenie przed terminem – mi nie minie
Sporo wydarzeń stało się dziś i wczoraj. Na tyle dużo by pomieścić je w jednym poście. News z wczoraj : piszę pracę zaliczeniową z informatyki. Jeśli skończę w ciągu tygodnia będę miał wolne do końca roku. Dzisiaj : niespodzianka – Magda była na gg. Umówiliśmy się wstępnie na sobotę do Zachęty. Ciekawe czy cokolwiek z…