-
Olany poniedziałek …
miało być mokro … a tu niespodzianka : zero wody w promieniu 3 metrów ode mnie przez cały dzień. Skandal! Inna sprawa, że sam też się nie postarałem i nie wrzuciłem siostry do studni :P. Dziś niemal cały dzień spędziłem na działce u dziadków. Mój żołądek ma dosyć tych świąt. Ciasta, mazurki, keksy, makowce i…
-
Aby oszczędzić miejsca na stronie …
… postanowiłem skrócić dwudniowe wydarzenia do pojedynczego wpisu. Informacje z kraju i ze świata : nerwowo spoglądam do skrzynki na listy wyczekując informacji, która zmieni moje życie; święta przebiegają rodzinnie w nastroju spełnienia i całkowitej religijności, obyło się bez ofiar śmiertelnych … dwie osoby uważa się za zaginione; jutro kontynuacja trasy koncertowej "czołem rodzinko w…
-
Zapraszam Was na piwo
Mówię poważnie. Dostałem powiadomienie o otrzymaniu pewnego listu, o którym ostatnio było głośno w mojej głowie. Sami chyba się domyślacie co to za list. Bez względu na wynik (odpowiedź dostanę drogą pocztową) będzie to okazja do napicia się mojego pierwszego, prawdziwego piwa. Zależnie od wyniku będzie to świętowanie lub próba utopienia smutków i nieszczęść na…
-
Wesołych świąt
Zbliżają się święta a ja jeszcze nie przygotowałem sobie treści składanych życzeń. Może zacznę tak : "Zdrowych, pogodnych, rodzinnych świąt Wielkiej Nocy, mokrego dyngusa … i uważajcie jak będziecie sobie jajka malować" Tego, oraz wiele więcej życzę Wam – drodzy internauci – w zbliżającym się, trudnym dla mnie, okresie.
-
Chyba nadszedł kres romantyzmu
Czas najwyższy się wyspowiadać z mojego postępku … na święta wysłałem kartkę pocztową do Magdy. Poza świątecznymi życzeniami znalazła się w kopercie również kartka z życzeniami z okazji osiemnastych urodzin. Coś mnie jednak tknęło by dodać do tego całego bałaganu list z własnymi wynurzeniami. W ten oto banalny sposób w kopercie wielkanocnej znalazło się wyznanie…
-
Kiedy nam się sypie na głowę
Właśnie zaczynam się zastanawiać czemu już wierszy nie piszę? Nastrój jest. Klimat też odpowiedni … święta się zbliżają, romantyzm w powietrzu, natchnienie na upartego też by się odnalazło. Czegoś jednak brak. Może cierpliwości? W mojej głowie kręci się teraz około siedmiu fragmentów poezji własnej … każdy skrajnie inny … nie pasują do siebie wcale. Gdzie…
-
Szymon i kartofel
Dobiega końca kolejny dzień Janka Bartnika. Zgodnie z założeniem powinienem się teraz przygotowywać do jutrzejszej informatyki. Zamiast tego piszę notkę na blogu. Nie jest to notka zwyczajna, gdyż opisuje dość nietypowy dzień – zazwyczaj – przeciętnego faceta. Sprawa tyczy się osoby wymienionej w tytule notki … i nie chodzi tu o Szymona (ani o kartofla…
-
Jak ja to wszystko wytrzymałem
Podziwiam samego siebie w tym momencie. Wytrzymałem półtoragodzinny wuef, na którym rozwaliłem sobie stopę i kolano; następnie doczołgałem się na uczelnie tylko po to by wysłuchać jak profesorzy starają się nam wpoić rzeczy, o których wszystkim już wiadomo. Godzina 18:00 – koniec wykładów i do zobaczenia po świętach. Po drodze zahaczyłem o Empik celem poczynienia…
-
Muszę wreszcie coś zdziałać
Dzień szczęśliwy to miał być … i taki był : zaliczyłem wypad do Zachęty z Magdą z czego jestem bardzo uradowany, zabrakło mi odwagi do kilku prostych słów (a kwiaty były) z czego jestem mniej zadowolony. Bilans jednak wyszedł na plus o czym dowiedziałem się później : dostałem zaproszenie od Agnieszki (tej znanej Wam –…
-
Zaczynam się denerwować
Jutro miałem być szczęśliwym człowiekiem. Póki co jestem lekko zasmucony. Co się wydarzyło? Dzwoniłem do Magdy. "Niestety nie ma jej teraz w domu, nie wiem kiedy wróci bo jej jeszcze dzisiaj nie widziałam … nic nie mówiła". Mówi się : bywa. Odczekałem odrobinę czasu (zostawiając jej mamie uprzednio prośbę aby Magda oddzwoniła do mnie jak…