Kategoria: Felietoniada

  • Przyjaciele

    Na początek drobna dygresja : moją duchową ulgę po kolosie z mechaniki można przyrównać objętościowo do wieloryba i trzech małż. Poszło nieźle, znośnie i w ogóle po mojej myśli. To tyle na wstępie – a teraz : Przyjaciel – (najczęściej) humanoidalny osobnik, będący bliskim odpowiednikiem genetycznym drugiego przyjaciela. Przyjaciele to gatunek występujący stadnie, nie rozmnażający…

  • Sens życia

    W życiu każdego człowieka w końcu nadejdzie sądny dzień, w którym zada sobie pytanie o sens swego istnienia. Jako umysł ścisły postanowiłem ułatwić nieco roboty myślicielom, którzy do dziś nie rozwiązali tego cudnego problemu. Jako umysł ścisły dokonam tego na drodze przeprowadzenia serii dowodów. Pierwsza część już dzisiaj : 1) pochodna wychowania po czasie =…

  • Drogi pamiętniku

    Ostatnio nie mam zbyt wiele czasu na pisanie głupot. Ciągły wyścig szczurów zmusza mnie do tego. Mam jednak w głowie myśli, które aż się proszą o spisanie. Wiem, że dla wielu z Was wyda się oczywiste to co zaraz przeczytacie, niektórym może to jednak wskazać lepszą drogę bycia. Ostatnio nie będąc szczególnie zabieganym coraz więcej…

  • Dzień świra

    Co tu dużo mówić – dzień ciężkiej pracy pozbawiony przemyśleń nad sensem życia, śmierci i innych sympatycznych pojęć. Z dnia na dzień staje się coraz podobniejszy do jednorazowej maszynki do golenia : &nbsp 1. Jestem coraz bardziej tępy&nbsp 2. Częściej widuję facetów niż dziewczyny&nbsp 3. Nie gram na puzonie&nbsp 4. Pomagam innym w zdobyciu dziewczyny&nbsp…

  • Drogi pamiętniku …

    … do niedawna myślałem, że każdy trzynasty miesiąca przynosi pecha. To zabobon – dzień po jest jeszcze gorszy. Dlaczego tak uważam?! Kolos infy, 1+ z wejściówki i sprawozdanie do poprawki to chyba wystarczająco jak na zwyczajny piątek. Co to się porobiło najlepszego?! Może ktoś mi powie? Mam dosyć tego popapranego systemu, czasami miewam myśli samobójcze.…

  • Kosmate sny

    Ech … studia mnie wykończą. Mechanika staje się coraz trudniejsza, ćwiczenia z matmy bardziej abstrakcyjne, autocad częściej się wiesza. Dzień fatalny jak każdy trzynasty miesiąca. Wraz z upływem czasu mam coraz mniej wolnego na przyjaciół ( nawet na gg ) – wszystko kręci się wokół nauki. Reinstal windowsa jest prawie kompletny – do dziś nie…

  • Studia

    Dzień jak, niemal, każdy inny – nuda na studiach. Z kolosa z matmy 6/10. Wynik jakoś przeboleję. Powoli dochodzę do ciekawego wniosku : Podczas gdy w liceum ludzie, z którymi obcowałem dzielili się na lubianych i nie lubianych przeze mnie, tak tutaj ciężko dokonać mi podziału nawet na mniej i bardziej lubianych. Muszę się z…

  • Cień Niepodległości

    …tyle czasu walczyliśmy o to aby żyć w kraju wolnym, bez barier, dla wszystkich. Dziś święto mające upamiętnić wspaniałą chwilę jaką było … no właśnie. Spoglądam na zapracowanego siebie : klęczącego nad sprawozdaniem z fizyki – biorącego udział w nieludzkim wyścigu szczurów … po co?! Sam nie wiem. To co nam zostało z Ich niepodległości…

  • Witam na moim blogu …

    …jest to pierwsza odsłona mojego bloga. Nazywam się Janek Bartnik i postaram się wprowadzić was nieco w arkana mojego życia. Nie wiem jak mi to wyjdzie ale postaram się jak najlepiej tylko mogę, tak abyście otrzymywali najświeższe informacje z pierwszej ręki. Chciałbym aby to co robię, tworzę i myślę zostało spisane na tym właśnie blogu…

  • Na dobry początek …

    … hm … myślę, że dzień ten mogę zaliczyć do udanych. Najpierw wpadł do mnie gitarzysta z zespołu – Arek. Zdążyliśmy w (względnie) krótkim czasie, poza makabryczną wręcz wersją "Romantycznych", nagrać muzykę do "Dovecote for Pigeon Lord" i "Freak Of Nature". To całkiem sporo jak na jeden dzień. Wieczorkiem udało mi się dorwać na gg…